"Nigdy nie uda Ci się zmienić życia, dopóki nie zmienisz swoich codziennych nawyków. Wielkie dokonania są wynikiem codziennych czynności." 


Ile czasu zajmuje zbudowanie nawyku ? 

 Około 2 lat temu zacząłem chodzić na rehabilitacje ( to ciekawa historia dowiesz się szczegółów w mojej książce która jest w trakcie pisania), na samym początku było ciężko codziennie ćwiczyć, nie chciało się ... Było tak przez miesiąc i wtedy faktycznie rehabilitacja nie przynosiła dużych efektów. Po miesiącu miałem wykupione 2 tygodnie codziennej rehabilitacji w tym gabinecie z NFZ, chodziłem i ćwiczyłem dzień po dniu ... pomimo, że nie chciało mi się tam chodzić bo wiedziałem, że mogę to zrobić w domu. Po dwóch tygodniach przestałem chodzić na darmowe rehabilitacje z NFZ i nie uwierzysz co się stało !! Wieczorem po tych dwóch tygodniach nie mogłem usnąć do póki nie wykonałem zaleconych ćwiczeń - po prostu przez głowę przelatywała mi ciągle ta myśl by to zrobić. Od tego czasu nie ma dnia, w którym bym opuścił ćwiczenie. 

Najlepsze jest to, że to wszystko to nie przypadek ... około 2-3 miesięcy temu natknąłem się na artykuł o budowaniu nawyków i wiesz co tam było napisane ? 

Na zbudowanie nawyku potrzebujemy od 2 tygodniu do 2 miesięcy - po prostu, po tym czasie "wchodzi nam to w krew".

Robię dużo rzeczy które wymagają nawyku ćwiczę, biegam, jeżdżę rowerem, piszę wam artykuły, co niedziele i codziennie możecie zobaczyć wpis na moim fanpagu.

Z pisaniem było podobnie - jak założyłem bloga posty były nieregularnie dodawane zresztą możesz odnaleźć stare posty i zobaczyć co ile je dodawałem. Od początku tego roku codziennie wam piszę posty na fanpage - czyli wytrzymałem już 4 miesiące. Po tygodniu, dwóch weszło mi to w krew teraz nie wyobrażam sobie bym mógł Cię zawieść.




Jak pozbyć się niechcianego nawyku ? 

 Skoro na zbudowanie nawyku potrzebne jest od 2 tygodni do 2 miesięcy, to na pozbycie się też ! Warto pamiętać by stare nawyki zastępować nowymi.

Zrób eksperyment !!!! 

Przez 14 dni wykonuj jakąś czynność codziennie - np biegaj, nie pij kawy .. cokolwiek ale musisz tego chcieć. Chodzi tutaj byś sprawdził sam i doświadczył jak to działa - wtedy zrozumiesz, że wszystkiego można się nauczyć i oduczyć. Zachęcam cię do komentowania tego nawet codziennie jak Ci idzie lub po 14 dniach daj znać czy wyrobiłeś sobie nawyk.

Przykłady :

-14 dni bez oceniania innych
-14 dni bez słodyczy
-14 dni bez obrażania innych
Itp !



Zobacz więcej na podobny temat :





Pozdrawiam,


Więzień emocjonalny .... 








 Nadopiekuńcza matka, chorobliwie zazdrosny chłopak, mąż, dziewczyna, przyjaciel - to emocjonalne kajdanki.

Małe dziecko jest uzależnione od mamy płacze gdy jej nie widzi potrzebuje ciepła ciągłej miłości i uwagi - ale dziecko to dziecko i tak musi być. Problem zaczyna się wtedy gdy emocjonalne kajdanki zakładamy swojemu np partnerowi w wieku dorosłym ... Nazywa się to regresją wieku. Wprost mówiąc cofnięciem się w rozwoju do wieku dzieciństwa .. 


Post o regresji wieku : http://www.umyslizycie.pl/2014/11/czym-jest-regresja-wieku-czyli-twoje.html

Jeśli jesteś chorobliwie zazdrosny o to z kim twój partner rozmawia chociaż wiesz, że o daną osobę możesz być spokojny, to albo jest to wynikiem głupoty (przepraszam za określenie ale jest to najzrozumialsze) albo wynikiem strachu przed odrzuceniem, które miało miejsce np. w dzieciństwie.

Sztuczne "słodzenie" podnoszące poczucie wartości drugiej osoby (w realu jest to masa bzdur i kłamstw) tworzy mocne kajdanki emocjonalne... Osoby działające w ten sposób często nie mają pojęcia co robią drugiej osobie .. Ludzie uzależniają się od pochlebstw, a apetyt rośnie w miarę jedzenia i z czasem coraz bardziej czekamy na kolejne kłamstwa. Bo jak można nazwać podnoszenie poczucia wartości przez mówienie komuś : JESTEŚ świetny zrobiłeś to dobrze pomimo tego, że nam się nie podoba - nie warto wychodzić z założenia, że to dobre kłamstwo - to daje emocjonalny haj drugiej osobie i jest dobre do czasu i z czasem przynosi efekt jeszcze większego obniżenia poczucia własnej wartości - bo każdy kiedyś " się budzi ze snu"

To tak jakbyś uprawiał ostry seks z wymarzoną kobietą nagle się budzisz i zdajesz sobie sprawę, że to był tylko sen.
Lub śni ci się, że zabiłeś kogoś jesteś wystraszony budzisz się i zastanawiasz się czy to prawda nagle zdajesz sobie sprawę, że to był tylko sen ...

Każda osoba która gra na emocjach drugiej osoby jak na fortepianie krzywdzi ją i z czasem każdy się wybudzi Emotikon smile

A ty co o tym myślisz ?



Pozdrawiam,


 
Co mówić ludziom by ich zachęcić do działania, ale jednocześnie nie tworzyć iluzji ? 


Na błędach uczymy się tylko wtedy, gdy wiemy, że je popełniamy.

P
rzypomnij sobie czy kiedykolwiek dawałeś komuś do oceny swoją pracę, lub czy ktoś prosił cię o ocenienie jego działań ? Co mu wtedy powiedziałeś ?

Większość ludzi chwali wszystkich nawet jeśli im się coś nie podoba - to duży błąd osoba która coś robi, może i będzie zachęcona ale ona nigdy nie nauczy się, że robi coś źle. Warto konstruktywnie krytykować. Ale tutaj musisz uważać ...

 Mniejsza część ludzi kocha krytykę, więcej jest natomiast takich którzy od razu rezygnują, naucz ich, że to co robią mogą zrobić lepiej, a wtedy osiągną lepsze efekty, pokaż im jak to zrobić jeśli masz taką możliwość. Nie nalegaj, nie krytykuj ostro " TY TO ZROBIŁEŚ ŹLE " to nie pomaga, zniechęca i odbiera energię drugiej osobie.

Wiele ludzi lubi krytykować, może kiedyś słyszałeś jak grubsza osoba powiedziała znajomym, że idzie na siłownie lub basen, a oni ją wyśmiali i powiedzieli, że i tak to jej nic nie da? Brzmi znajomo ? Każdy to słyszał, a może sam zaczynałeś kiedyś ćwiczyć i ci mówili, że i tak nic nie osiągniesz ?

Zastanów się jakie to były osoby, większość z nich pewnie nie robiła tego co ty chcesz robić (mieli zerową wiedzę na ten temat) krytyka takich ludzi jest iluzją podnoszenia poczucia własnej wartości, oni muszą skrytykować by czuć się lepiej - nie zwracaj uwagi na takich "typów".

Jak formułować swoją ocenę na temat czyjejś pracy?

Słuchaj to co zrobiłeś wyszło ci świetnie ale popatrz... może tutaj, trzeba by zmienić XXX jak uważasz ?

Jeśli komuś powiesz słuchaj zjebałeś to i tamto, to w większej liczbie przypadków taka osoba, albo zrezygnuje z dalszej pracy, albo obrazi się na ciebie lub zacznie się bronić - to naturalne.
Musisz nauczyć się odpowiednio formułować wypowiedź by krytyka była przydatna.

Czego nie robić ? 


  • Nigdy nie bądź "chorym optymistą" i nie twórz iluzji w czyiś oczach, polecimy z przykładem :


Syn ma test z angielskiego ale dobrze wiesz, że w ogóle nie zna języka ... Jeśli będziesz mu mówić ZDASZ ZOBACZYSZ, to jest to zupełnie niezgodne z prawdą ja nazywam to chorym optymizmem

A tutaj specjalnie dla Ciebie, za darmo fragment mojej książki o szczęściu - jestem w trakcie jej pisania. Jako czytelnikowi mojego bloga ujawnię ci fragment związany z dzisiejszą tematyką.


(kliknij na obrazek, by powiększyć)




(kliknij na obrazek, by powiększyć)



  • poznaj osobę którą oceniasz, postaraj się zauważyć czy krytyka ją zachęca czy też zniechęca ? Wiele ludzi motywuje krytyka, niepowodzenia itp. ale są też tacy których to od razu zniechęca.

  • wskaż precyzyjnie błąd po czym od razu ....

  • podaj możliwe rozwiązanie problemu, poprawienie błędu itp. 

  • jeśli osoba nie wie jak może go uniknąć w przyszłości doradź jej jeśli wiesz jak

  • nie dawaj rad na siłę - twoja pomoc ma być czymś dobrym, mile widzianym, a nie zniechęcającym.



Super, że dobrnąłeś do końca !

Pozdrawiam,


Mechanizm - Kat <---> Ofiara

Jeśli jesteś na kogoś zły to jest to tylko twój problem, ty cierpisz, ty źle się czujesz, a druga strona często ma to gdzieś, tworzysz z siebie ofiarę ... A z partnera na którego jesteś zły tworzysz kata .. Ponieważ uważasz, że to on jest winny twojemu cierpieniu

W mechanizmie tym ofiara jest zależna od kata, a kat od ofiary pokaże ci to na prostym przykładzie wyobraź sobie, że lis goni zająca, po czasie zając znika mu z oczu i przestaje go gonić ... czy zając jest dalej uciekającym ? Od teraz staje się biegnącym bo nikt go nie goni ...

(kliknij na obrazek, by powiększyć)



Ofiara 

Uważa, że nie ma kontroli nad sytuacją, czuje bezsilność ... etykietuje drugą osobę, obwinia go za swoje cierpienie, wchodzi w rolę ofiary i tak też się traktuje. Ofiara inwestuje swoją energię w obwinianie kata, co w praktyce nic nie daje bo kat staje się gorszy tylko w naszej głowie. Użala się nad sobą, płacze, czasami ofiara może zbudować całe swoje życie na znajdywaniu ludzi którzy będą ją ciągle głaskać, pocieszać - to taki sposób zwrócenia na siebie uwagi... co jest uzależniające bo ofierze zaczyna się to bardzo podobać (jest w centrum zainteresowania). Każda osoba która jest przeciwko katowi jest uważana za przyjaciela, i dochodzimy do sytuacji w której każda osoba która się zgadza z ofiarą staje się jej przyjacielem ale jeśli się z nią nie zgadza jest jej wrogiem...

(teraz wyobraź sobie, że ktoś do ciebie dzwoni w trakcie czytania tego artykułu. Wchodząc w rolę ofiary powiesz, lub pomyślisz tak : "DLACZEGO ON ZADZWONIŁ, ZAWSZE MUSI MI KTOŚ PRZESZKADZAĆ, NIE MOGĘ Z TYM NIC ZROBIĆ ... "


Kat

Ktoś winny ( w mojej głowie ) mojemu cierpieniu ... np : żona obwinia męża za swoje cierpienie, wchodzi w role ofiary wpływa na zachowania kata - kat nie może zmienić swojego zachowania bo ofiara przez swoje zachowanie rozpoczęła proces instalacji osobowości - ta osoba zaczyna tylko potwierdzać, że znajduje się w roli kata. Kat staje się wrogiem -  każdy kto ma z nim dobre kontakty automatycznie jest uważany przez ofiarę za wrogów.

Pozdrawiam,

Obsługiwane przez usługę Blogger.