Jeśli jesteś na kogoś zły to jest to tylko twój problem, ty cierpisz, ty źle się czujesz, a druga strona często ma to gdzieś, tworzysz z siebie ofiarę ... A z partnera na którego jesteś zły tworzysz kata .. Ponieważ uważasz, że to on jest winny twojemu cierpieniu
W mechanizmie tym ofiara jest zależna od kata, a kat od ofiary pokaże ci to na prostym przykładzie wyobraź sobie, że lis goni zająca, po czasie zając znika mu z oczu i przestaje go gonić ... czy zając jest dalej uciekającym ? Od teraz staje się biegnącym bo nikt go nie goni ...
(kliknij na obrazek, by powiększyć)
Ofiara
Uważa, że nie ma kontroli nad sytuacją, czuje bezsilność ... etykietuje drugą osobę, obwinia go za swoje cierpienie, wchodzi w rolę ofiary i tak też się traktuje. Ofiara inwestuje swoją energię w obwinianie kata, co w praktyce nic nie daje bo kat staje się gorszy tylko w naszej głowie. Użala się nad sobą, płacze, czasami ofiara może zbudować całe swoje życie na znajdywaniu ludzi którzy będą ją ciągle głaskać, pocieszać - to taki sposób zwrócenia na siebie uwagi... co jest uzależniające bo ofierze zaczyna się to bardzo podobać (jest w centrum zainteresowania). Każda osoba która jest przeciwko katowi jest uważana za przyjaciela, i dochodzimy do sytuacji w której każda osoba która się zgadza z ofiarą staje się jej przyjacielem ale jeśli się z nią nie zgadza jest jej wrogiem...
(teraz wyobraź sobie, że ktoś do ciebie dzwoni w trakcie czytania tego artykułu. Wchodząc w rolę ofiary powiesz, lub pomyślisz tak : "DLACZEGO ON ZADZWONIŁ, ZAWSZE MUSI MI KTOŚ PRZESZKADZAĆ, NIE MOGĘ Z TYM NIC ZROBIĆ ... "
Kat
Ktoś winny ( w mojej głowie ) mojemu cierpieniu ... np : żona obwinia męża za swoje cierpienie, wchodzi w role ofiary wpływa na zachowania kata - kat nie może zmienić swojego zachowania bo ofiara przez swoje zachowanie rozpoczęła proces instalacji osobowości - ta osoba zaczyna tylko potwierdzać, że znajduje się w roli kata. Kat staje się wrogiem - każdy kto ma z nim dobre kontakty automatycznie jest uważany przez ofiarę za wrogów.
Pozdrawiam,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz